REKLAMA WYBORCZA

Wiadomości

  • 29 lipca 2021
  • wyświetleń: 5685

Przystań Ocalenie nie może przyjąć więcej zwierząt. Ma kłopoty finansowe

Fundacja Przystań Ocalenie z Ćwiklic od jakiegoś czasu odmawia, kiedy ktoś dzwoni z prośbą o przyjęcie potrzebującego zwierzęcia. Organizacji nie stać na pomoc kolejnemu podopiecznemu. Od ponad roku ma kłopoty finansowe.

konie, przystań ocalenie - 06.2021
Konie na pastwisku Przystani Ocalenie w Ćwiklicach - 06.2021 · fot. pless.pl


Fundacja pod swoją opieką ma zwierzęta stare, schorowane, m.in. konie wycieńczone ciężką pracą. Od początku 2020 roku ma problemy finansowe. Jak mówią jej przedstawiciele, brakuje wielu rzeczy, które do tej pory jakoś udawało się zapewnić. Organizacja zalega w lecznicach na 37 tysięcy złotych za leczenie i profilaktykę. Kuracja jednego konia potrafi pochłonąć duże pieniądze. Te zwierzęta są większe i same leki są znacznie droższe niż dla psa czy kota.

- My nie mamy ani złotówki dotacji z gminy ani z innego miejsca. Mamy 500 zwierząt na utrzymaniu i nie mamy już za co pomagać kolejnym - mówią władze Fundacji.

- U nas nie ma przerw od chorowania, nie mamy takiej mocy, żeby powiedzieć naszym zwierzętom - nie możecie teraz chorować, bo mamy długi, dopóki nie uzbieramy pieniędzy, nie pojedziecie do kliniki - dodają.

- Wczoraj mieliśmy 11 telefonów dotyczących 11 różnych zwierząt. Kiedy słyszymy, że skoro mamy 132 konie, 133 nie zrobi różnicy... zaciskamy zęby, a w oczach pojawiają się łzy. Z bezsilności, z braku zrozumienia, bo my już naprawdę nie mamy jak pomagać. Nie sztuką jest przygarnąć, ocalić kolejne zwierzę, sztuką jest utrzymać taką gromadę zwierząt. Arcysztuką jest im wszystkim zapewnić dostęp do lekarza, leczenia i zaspokojenie ich wszystkich potrzeb. A z tym niestety mamy coraz większy kłopot - czytamy we wpisie opiekunów zwierząt z 16 lipca w mediach społecznościowych.

Trójłapka Marysia
Trójłapka Marysia · fot. Przystań Ocalenie


- Stres, nerwy, bo nie wiemy, czy jeszcze nas weterynarz przyjmie w nagłym wypadku. A pogoda niestety nikomu nie sprzyja... złe samopoczucie towarzyszy wielu zwierzętom. I tych nagłych wypadków jest sporo. Leczenie Alfika, Szpilki, Hany, Gorana, Olusia, którzy odeszli, wygenerowało ogromne faktury. I nie mamy tego jak zapłacić. Do tego szczepienie naszych koni, za jednego konia 170 złotych. Dla jednego konia 170 złotych to może i nie jest dużo, ale kiedy pomnożymy to przez 132 konie... kwota robi się ogromna. Do tego dochodzą faktury za bieżące leczenie Śnieżka i innych naszych kotów i psów. Te faktury jeszcze nie są wystawione. Kiedy przyjdą z terminem zapłaty, po prostu nie wiemy skąd to weźmiemy.

Przystań Ocalenie czeka w najbliższym czasie jeszcze jedno wyzwanie finansowe - musi dokończyć budowę stajni przed zimą. Wciąż brakuje w niej drzwi. A potem przyjdzie czas na zakup dużej ilości siana.

Przytsań ocalenie opiekuje się zwierzetami starymi i schorowanymi
Przystań Ocalenie opiekuje się zwierzętami starymi i schorowanymi · fot. Przystań Ocalenie


- Doszliśmy do ściany. Kiedy ktoś dzwoni z prośbą o pomoc, zawsze kiedy możemy, staramy się pomóc. Od jakiegoś czasu po prostu nie możemy pomagać dalej. Nie mamy za co, walczymy o przetrwanie naszych zwierząt. Walczymy o każdy dzień, sen spędzają nam z powiek piętrzące się rachunki za leczenie i potrzeby, jakie mają nasi podopieczni. Odmowy nie sprawiają nam przyjemności, każda łamie nam serce, bo przecież powstaliśmy po to, aby pomagać zwierzętom... ale nie mamy już za co. Jest bardzo ciężko. I bez pomocy dobrych ludzi po prostu nie przetrwamy. Błagamy Was o pomoc dla Przystani, dla naszych zwierząt i dla tych, którym będziemy mogli pomóc, kiedy wyjdziemy z tych finansowych zobowiązań, które już na nad nami wiszą - apelują przedstawiciele fundacji.

Organizację można wspomóc poprzez nawet najmniejsze wpłaty na konto zbiórki:

ar / pless.pl

źródło: Przystań Ocalenie

Komentarze

Zgodnie z Rozporządzeniem Ogólnym o Ochronie Danych Osobowych (RODO) na portalu pless.pl zaktualizowana została Polityka Prywatności. Zachęcamy do zapoznania się z dokumentem.