Gorące tematy

  • 24 stycznia 2012
  • wyświetleń: 2945

LF: Koniec rundy. Podział na grupy

Wiemy już wszystko jeśli chodzi o podział na drużyny walczące o mistrzostwo i awanse oraz na te, które będą musiały bronić się przed spadkiem. O zaciętości świadczyć może fakt, że w drugiej i czwartej lidze o ostatecznym podziale musiała decydować mała tabela.

Zaś w trzeciej lidze zadecydował wynik bezpośredniego pojedynku między Relaksem Katon Pub a Szweda Auto Service Warszowice. Nie ma już także drużyn bez zdobyczy punktowych - w czwartej lidze Rudołtowice zdobyły swój pierwszy punkt, niezwykle kosztowny dla Veinu. Cztery drużyny rozgrywały swoje mecze nr 50 w lidze i żadna nie zdobyła nawet punktu.

I LIGA
W pierwszej lidze doszło do pojedynku na szczycie, w którym Elbud podejmował Profi. Dla Profi był to mecz numer 50 w LF-ie. Jeśli Profi zależało na urwaniu punktów liderowi, to nie potrafili sobie poradzić z Żupą, który już po kwadransie miał na swoim koncie hat-tricka. Początek drugiej połowy spokojny, Elbud miał wysoką zaliczkę więc nie forsował tempa. Pod koniec meczu zaprezentował jak skutecznie i spokojnie rozmontowywać obronę rywala. Wprowadziło to nerwowość i frustrację w szeregi Profi, co skończyło się dwoma czerwonymi kartkami. Tym też sposobem ekipa pod wodzą Tomanka została mistrzem pierwszej rundy.

Do sporej niespodzianki doszło w pojedynku między Jakubem a Suszcem. Tydzień temu Suszec w bezpośrednim pojedynku pokonał głównego rywala do gry w grupie mistrzowskiej i teraz wszystko było w ich nogach. Za sprawą najlepszego strzelca pierwszej ligi wyszli na prowadzenie, ale odpowiedź Jakuba była natychmiastowa. Chwilę później dzięki dwóm trafieniom Jakub odskoczył na bezpieczny dystans. Suszec zmarnował w międzyczasie dwie dobre okazje. Jakub grał jednak bez kompleksów i także dwa razy miał szansę na podniesienie wyniku. Na 5 sekund przed końcem pierwszej połowy Suszec doprowadził do wyniku 2:4. Po wznowieniu gry przycisnął drużynę z Pszczyny, ale dobry mecz w bramce rozgrywał Kościelny. I gdy w 26 minucie Banet zdobył piątą bramkę dla swojej drużyny Suszec stracił nadzieję na korzystny rezultat. Jakub z kolei zdobył ważne trzy punkty w walce o utrzymanie.

Mimo iż wynik o tym nie świadczy młoda drużyna POSIR-u zaprezentowała się przyzwoicie na tle aktualnych mistrzów. Przespali jednak pierwsze minuty, co tak doświadczona drużyna jak All Stars skwapliwie wykorzystała. Początek drugiej połowy na korzyść POSIR-u - raz All Starsów uratował słupek, a w dwóch przypadkach zawodnicy z Pszczyny marnowali okazje, których zmarnować się wręcz nie dało! Na 4:0 All Starsi zdobyli bramkę po dwójkowej akcji Borowski-Meredyk. POSIR-owi udało się zdobyć bramkę honorową po strzale z rzutu wolnego, ale końcówka należała do jastrzębian, którzy w ostatnich trzech minutach zdobyli trzy bramki.

Potknięcie Suszca wykorzystał Ośrodek nad Dokawą. Pewnie pokonał najsłabszy zespół w pierwszej lidze i będzie rywalizował w grupie mistrzowskiej. Udział w turnieju o Puchar Burmistrza wyraźnie było widać po zawodnikach z Ośrodka, ale na rywala z Czechowic to wystarczyło. Jeszcze w 7 minucie Wyrobek (Belfer) trafił w słupek, ale potem strzelali już tylko zawodnicy w zielonych koszulkach. Do przerwy było już 3:0 - trzecia bramka po dwójkowej akcji Żur-Maślorz i ten ostatni piętą zdobywa bramkę. Po zmianie stron obraz gry nie uległ zmianie. Raz nawet z pomocą Belfrom przyszedł słupek po strzale Maślorza. Po porażce sytuacja Belfów jest nie do pozazdroszczenia bo do bezpiecznej strefy tracą już 4 punkty. A był to ich 50 pojedynek w LF-ie.

Na koniec doszło do pojedynku Ełki i Japi-Budu. Drużyna z Piasku nie postawiła zbyt trudnych warunków Ełce. Od pierwszych minut to zawodnicy z Pszczyny mieli więcej z gry. I po kwadransie gry prowadzili już 4:0. Bramkę Japi-Bud zdobył po błędzie bramkarza Ełki, ale na dobrą sprawę ani na chwilę nie zagrozili prowadzeniu drużyny z centrum Pszczyny. Ełka konsekwentnie grała swoje, a niewykorzystanymi sytuacjami mogła by obdzielić kilka spotkań. Ostatecznie zgarnęli pewnie komplet punktów i zbliżyli się do podium. Japi-Bud z kolei podobnie jak Profi przegrał swój jubileuszowy, 50 pojedynek w LF-ie.

I liga - 9 kolejka >>> strzelcy goli, kartkowicze
- 21 stycznia 2012 - Pszczyna
El-Bud - Profi M Tec Futsal 8:1 (4:1)
- 22 stycznia 2012 - Goczałkowice
ATS Jakub - Suszec 6:2 (4:2)
POSiR - All Stars 1:7 (0:3)
Belfer Team - Ośrodek nad Dokawą 2:7 (0:3)
Japi-Bud - Ełka Team 3:6 (1:4)

II LIGA
Nie ma szczęścia do drużyn z Czechowic pszczyńska Trójca. Tydzień temu wyraźnie ulegli Northtecowi, a teraz nie sprostali Innemu Zespołowi. W dwumeczu z tymi zespołami nie ugrali nawet punktu i zanotowali bilans bramkowy 6:25. Tym razem jeszcze do 30 minuty Trójca walczyła. Szybko straciła dwie bramki, ale udało im się zdobyć bramkę kontaktową. Jeszcze przed przerwą Damaz (Inny Zespół) dał swojej drużynie prowadzenie 3:1. Po wznowieniu gry Trójcy udało się doprowadzić do remisu. Potem nastąpiła prawdziwa wymiana ciosów i w ciągu czterech minut ze stanu 3:3 zrobiło się nam 6:5 dla Innego Zespołu. Wtedy jednak w Trójcy coś się zacięło i dalej strzelali już tylko zawodnicy z Czechowic. Dzięki temu zwycięstwu rzutem na taśmę udało się im awansować do grupy mistrzowskiej.

Po trzech z rzędu meczach bez zwycięstwa przełamali się w końcu zawodnicy Mieszka. Przed tym spotkaniem ich rywale - Kryry, mieli jeszcze realne szanse na pierwszą piątkę. I zaczęli z większym animuszem bo za sprawą trafień Kozbera prowadzili 2:0. W 16 minucie w słupek trafił Mazur (Mieszko), ale już trzy minuty później był precyzyjniejszy. Losy meczu udało im się odwrócić między 23 a 24 minutą gdy Mieszko zdobyło szybko dwie bramki. A mogło być całkiem inaczej bo chwilę wcześniej w słupek trafił Kozber. Jego wyczyn powtórzył w 29 minucie Kreja (Kryry). Bliski drugiej bramki w tym meczu był Mazur, ale nie wykorzystał sytuacji sam na sam z bramkarzem. Po tym meczu obu drużynom pozostaje już jednak tylko walka o utrzymanie.

Do starcia na szczycie drugiej ligi doszło w pojedynku Cadi-Caru i Northtec Południowców. Pierwszy znak życia dali zawodnicy z Pszczyny gdy Grygier nie wykorzystał sytuacji sam na sam w 3 minucie. Potem jednak do głosu doszli czechowiczanie, którzy regularnie co 4 minuty zdobywali bramkę. Cadi-Car pierwszą bramkę zdobył w 14 minucie i jeszcze przed przerwą szansę na uchwycenie kontaktu miał Grygier, ale nie wykorzystał przedłużonego rzutu karnego. 25 sekund po rozpoczęciu drugiej połowy na strzał z połowy boiska zdecydował się Koczur i skompletował hat-tricka. Samochodziarzom udało się jeszcze podnieść w tym meczu i w 38 minucie było już 3:4. Na dodatek wywalczyli przedłużony rzut karny, jednak Grygier zamiast strzelać chciał podawać co jest niezgodne z przepisami. Do końcowego gwizdka sędziego Northtec zdobył jeszcze dwie bramki i pewnie dowiózł zwycięstwo do końca.

Ciekawy spektakl stworzyli zawodnicy Sew-Metu i Gardawic. W drużynie z Gardawic dobre spotkanie rozegrał Dyrska. On dał prowadzenie swojej drużynie w pierwszej połowie, ale zaraz na początku drugiej mieliśmy znów remis. W 27 minucie Dyrska strzałem w okienko znów dał prowadzenie Gardawicom. Chwilę potem było już 3:1, ale w 32 minucie dwie bramki zdobył Łukasz Kurcius (Sew-Met) w tym jedną z nich lobując bramkarza rywali z połowy boiska. Mecz zaczynał się od początku, ale lekką przewagę zyskali zawodnicy z Piasku. Największe emocje mieliśmy w ostatniej minucie. Przy stanie 4:3 dla Sew-Metu bramkę wyrównującą zdobyły Gardawice. Co więcej, 10 sekund później niezawodny Dyrska zdobywa swoja trzecią bramkę i teraz Gardawice były na prowadzeniu. Meczu jednak nie wygrały. Na 20 sekund przed końcem meczu trafił Kurcius, który przesądził o podziale punktów.

Drużynie Undergrasosexohilics w pojedynku z Eurobudem wystarczał remis by załapać się do grupy mistrzowskiej. Eurobud musiał wygrać i cel ten osiągnął. Undergraso przez całą rundę plasowało się w pierwszej piątce i dopiero po tej porażce spadli na szóste miejsce, co oznacza grę w grupie spadkowej. W pierwszej połowie mecz był jeszcze wyrównany i zakończył się prowadzeniem Eurobudu 2:1 przy czym drugą bramkę udało się im zdobyć w ostatnich sekundach przed zmianą stron. Drugie dwadzieścia minut należało już do zawodników z Miedźnej, którzy pewnie ograli piłkarzy pod wodzą Sęka. Wobec równej liczby punktów w dorobku Eurobudu, Innego Zespołu i Undergaso trzeba było sporządzić małą tabelę, która rozstrzygnęła, że dwa pierwsze zespoły zagrają w grupie mistrzowskiej. Drużyna z Pszczyny była ostatnią z czwórki, która grała swój 50 mecz w lidze.

II liga - 9 kolejka >>> strzelcy goli, kartkowicze
- hala Goczałkowice 21.01.2012
Inny Zespół - Trójca 13:5(3:1)
Kryry - Mieszko 3:5 (2:1)
Cadi-Car - Northtec Południowcy 3:6 (1:3)
Sew-Met - Gardawice 5:5 (0:1)
Eurobud - Undergrasosexholics 7:1 (2:1)

III LIGA
Dosłownie w ostatniej minucie na mecz z Promosem dotarli zawodnicy Gunnersów. I chyba jeszcze nie zdążyli wejść porządnie w spotkanie, a już przegrywali 0:3. Zawodnicy z Bąkowa zdobywali bramkę w 1, 2 (po zagraniu z autu i strzale z pierwszej piłki) oraz 4 (strzał w okienko) minucie. Gdy już jednak Gunnersi poukładali grę w swoich szeregach w dwie minuty uchwycili kontakt z rywalem. Gra się nieco wyrównała i tuż przed przerwą po wrzutce z rzutu rożnego strzałem głową bramkę zdobył Dawid Pruś (Promos). Dwie minuty po wznowieniu gry było już 6:2 i mecz właściwie się rozstrzygnął. Promos zgarnął trzy punkty i wyskoczył ze strefy spadkowej, do której spadli ... Gunnersi.

Ostatnia drużyna w tabeli - Piaskowa Suszec nie stawiła się na meczu z Relaks Katon Pubem przez co tylko pogorszyli swoją sytuację. Po odjęciu punktów za walkower do bezpiecznego miejsca tracą już 7 punktów, co będzie ciężko odrobić. Miejmy nadzieję, że to tylko jednorazowa absencja i na następnym meczu zawodnicy z Suszca już się pojawią. Relaksowi te trzy punkty niewiele dały bo po zrównaniu się punktami z Warszowicami wobec porażki w bezpośrednim meczu muszą grać w grupie spadkowej.

Dzięki pokonaniu Szweda Auto Service do grupy mistrzowskiej udało się wskoczyć The Bluesom. Początek meczu wyrównany, obie drużyny wymieniały się ciosami. Po dwóch bramkach Kontnego (The Blues) strzałem z rzutu karnego bramkę kontaktową zdobył Mazur. W 20 minucie za drugą żółtą i w konsekwencji czerwoną kartkę po wślizgu w polu karnym boisko opuścił Hanusek (Szweda Auto Service), a rzut karny wykorzystał Sobik. O przerwie ekipa z Warszowic jeszcze walczyła ale była nieskuteczna. Więcej z gry miała ekipa Bluesów, która prócz bramki m.in. dwukrotnie trafiała w słupek. Gole w końcówce meczu jedynie poprawiły ligowe statystyki. Obie drużyny będą rywalizować w grupie mistrzowskiej.

Ósme zwycięstwo na trzecim froncie odnieśli zawodnicy Orłów Mirosława K. Na meczu Orły pojawiły się tylko w pięcioosobowym składzie przez co starali się grać bardzo ekonomicznie szanując piłkę. Enigma starała się im w tym przeszkadzać, ale z niezbyt dobrym efektem. Co więcej pierwsza połowa zakończyła się dwubramkowym prowadzeniem Orłów. Dwie bramki zdobył Komander. Przede wszystkim druga była niezwykłej urody gdy po silnym strzale lewą nogą piłka odbijając się od słupka wpadła do bramki. Enigma w tym meczu nie miała szczęścia, gdyż trzykrotnie zawodnicy z Czechowic trafiali w słupek. W końcu zdobyli bramkę kontaktową, ale Orły szybko odpowiedziały bramką odbierając ostatnie nadzieje Enigmie. Na dodatek piłkarze z Pszczyny w samej końcówce nie wykorzystali dwóch przedłużonych rzutów karnych. Zawodnikom Enigmy puściły nerwy i zainkasowali dwie czerwone kartki. Tym też sposobem Orłom do zapewnienia sobie awansu do drugiej ligi wystarczy zwycięstwo w następnym meczu.

Na koniec rywalizowali zawodnicy OKS-u i Tamiru. Tamir był już pewny drugiego miejsca, z kolei OKS w przypadku zwycięstwa mógł wskoczyć do grupy mistrzowskiej, co byłoby dużym sukcesem po fatalnym początku sezonu. I to oni pierwsi wyszli na prowadzenie po bramce Bałucha z rzutu wolnego, ale odpowiedź Tamiru była natychmiastowa. Druga połowa zaczęła się znakomicie dla wicelidera. Co dwie minuty znajdywali sposób na bramkarza rywali (dwukrotnie zakładając mu "siatkę") i nawet ładne okienko po strzale Pisarka (OKS) z rzutu wolnego nie wytrąciło ich z "transu". Tamir dotrzymuje kroku Orłom.

III liga - 9 kolejka >>> strzelcy goli, kartkowicze
- hala w Pszczynie 21.01.2012
Biegier Gunners - Promos 24 4:9 (2:4)
FC Piaskowa - Relax Katon Pub 0:5 w.o.
The Blues - Szweda Auto Service 9:4 (4:2)
Enigma - Orły Mirosława K. 1:3 (0:2)
- hala Goczałkowice 22.01.2012
OKS Poligon - Tamir 3:5 (1:1)

IV LIGA
W sporą ilość fauli obfitował pojedynek między Piaskiem United a Willą Kobiór. W drużynie z Piasku starał się jak mógł Nowok, ale na chociażby punkt to nie wystarczyło. Przy wyniku 1:1 Piasek United wywalczył dwa przedłużone rzuty karne, ale ani Kuźnik ani Noras nie potrafili pokonać bramkarza Willi. Na początku drugiej połowy zawodnikom z Kobióra udało się odskoczyć na dwie bramki, ale Nowok w 30 minucie zdobył bramkę kontaktową. Później zawodnikowi z Piasku odnowiła się kontuzja kolana, przez co siła ataku United wyraźnie zmalała. W 34 minucie Jędryczek trafił w słupek, a minutę później przedłużonego karnego nie wykorzystał Kulisz (obaj Willa). Kulisz otrzymał jednak możliwość rehabilitacji i drugi przedłużony rzut karny zamienił na bramkę. Piasek United kończył mecz z jednym zawodnikiem mniej po czerwonej kartce dla Kuźnika.

ConstructoR - Termex to był pojedynek dwóch aspirantów do grupy mistrzowskiej. Zawodnicy z Tychów lepiej rozpoczęli mecz i szybko wyszli na prowadzenie. Potem jednak dwukrotnie drogę do bramki rywala znalazł Nokel - najpierw pokonał go ładnym strzałem z linii pola karnego, a potem Kubiczek wyłożył mu ją już do pustej bramki. Pierwsza połowa zakończyła się remisem 2:2, ale w drugiej wyglądało jakby Termexowi bardziej zależało na zwycięstwie. Do 30 minuty prowadzili już 5:2 i mecz był już właściwie rozstrzygnięty. ConstructoR musiał czekać na wynik pojedynku Rudołtowice - Vein by wiedzieć czy uda im się załapać do grupy mistrzowskiej.

Zawodnicy Turbodymomenów spokojnie podeszli do pojedynku z Brygadą Kryzys i zaprezentowali radosny futbol. Wymieniali dużo podań, starali się na własne życzenie komplikować konstruowanie akcji. Korzystała na tym Brygada Kryzys, która po 7 minutach prowadziła 2:0. Turbodymomeni szybko jednak doprowadzili do remisu, a pod koniec pierwszej połowy podkręcili tempo i zaaplikowali rywalom z Pszczyny jeszcze cztery bramki. Nadzieje na odwrócenie losów spotkania wróciły w 29 minucie gdy Brygada Kryzys doprowadziła do stanu 5:6, ale na więcej nie pozwolili zawodnicy ze Studzienic.

Na zakończenie Vein mierzący w grupę mistrzowską potrzebował zwycięstwa z ostatnim w tabeli i nie mającym żadnego punktu zespołem Rudołtowic. Początkowo wydawało się, że bez problemu zrealizują swoje założenia bo po dwóch szybkich bramkach prowadzili z outsiderem. Końcówka pierwszej połowy jednak była szokująca dla jankowiczan. Skrobol (Rudołtowice) w 18 i 20 minucie znalazł sposób na bramkarza rywali i doprowadził do remisu. Vein nie potrafił sobie poradzić z takim przebiegiem meczu. Ale gdy w 39 minucie za sprawą Spiki znów wyszli na prowadzenie zwycięstwo mieli na wyciągnięcie ręki. Rudołtowice zdecydowały się na ostatni w tym meczu zryw, który przyniósł im powodzenie - bramkę zdobył Żemła odbierając Veinom szansę gry w grupie mistrzowskiej.

IV liga - 9 kolejka >>> strzelcy goli, kartkowicze
- hala w Pszczynie 21.01.2012
Piasek United - Willa Kobiór 2:4 (1:1)
ConstructoR - Termex 2:6 (2:2)
FC Turbodymomeny - Brygada Kryzys 8:6 (6:3)
Rudołtowice - Vein Jankowice 3:3 (2:2)
pauza Sentyment

Harmonogram II rundy można znaleźć w serwisie ligowym na stronie: www.posir.pszczyna.pl.

Liga Typerów
Przyłącz się do zabawy i obstawiaj wyniki meczów wszystkich czterech lig. Wystarczy wejść na stronę www.elkateam.net i przekonać się jak można wygrać atrakcyjne nagrody ZAPRASZAMY.


maniek & kroki

źródło: POSiR Pszczyna

Jeśli chcesz otrzymywać powiadomienia o nowych artykułach z tematu "POSiR" podaj

Komentarze

Zgodnie z Rozporządzeniem Ogólnym o Ochronie Danych Osobowych (RODO) na portalu pless.pl zaktualizowana została Polityka Prywatności. Zachęcamy do zapoznania się z dokumentem.

POSiR

Jeśli chcesz otrzymywać powiadomienia o nowych artykułach z tematu "POSiR" podaj